(L)egia Warszawa
-
@janex123 mnie trochę martwi kondycja zawodników Legii. Wiem że w środę pogoda była bardzo ciężka do gry lecz ilość graczy których lapaly skurcze była dość spora. Wydaje mi się że gracze norweskiej drużyny kondycyjne wyglądali lepiej
-
@janex123 Zależy jak na to patrzeć. Bo jeśli spojrzymy pod względem udziału Legii to niestety pod rząd.
Wielokrotnie bywało tak, że Legia wgl traktowała to jak sparing. Trochę to boli, bo to w końcu Puchar.
Zdaje sobie sprawę, że Europa teraz najważniejsza ze względu na kasę i też w sumie dla nas też dobre.
Powiem że to był najlepszy Polski finał pod względem intensywności oraz jakości jaki pamiętam w ostatnich latach. -
Zacząłem oglądać ten mecz, jednak szybko się poddałem. Jaki to jest słaby zespół, szkoda słów. Mistrzowie Estonii których gra jest noooo delikatnie mówiąc słaba, a ci nasi zajebiści inaczej zamiast śpiąć dupy i zrobić szybko 3,4 bramki. Pierdzielą się z nimi, kopią po czołach. I ledwo 2-1. Wogle się nie zdziwię jak na Estonii dostaną 2,3 do 0 i odpadną. I pośmiewisko ciąg dalszy będzie
-
)
-
Chłopaki którzy jesteście fanami polskiej Ekstraklasy. Nie gniewajcie się na mnie. Niestety Ja nie mam dobrego, nawet pozytywnego zdania na temat poziomu polskiej piłki nożnej. A znam ją od strony kibica, piłkarza (amatora) i trenera.
-
@dooshek said in (L)egia Warszawa:
Chłopaki którzy jesteście fanami polskiej Ekstraklasy. Nie gniewajcie się na mnie. Niestety Ja nie mam dobrego, nawet pozytywnego zdania na temat poziomu polskiej piłki nożnej. A znam ją od strony kibica, piłkarza (amatora) i trenera.
Większość z nas nie ma dobrego zdania o polskiej piłce klubowej Ale to w końcu nasza liga, kibicujemy swoim klubom i mimo wszystko odczuwamy emocje z nią związane.
-
no i jest awans
-
@janex123 said in (L)egia Warszawa:
no i jest awans
I mamy już przynajmniej przez jedną polską drużynę zapewnione emocje w meczach fazy grupowej. Brawo Legia, krocząca od zwycięstwa do zwycięstwa póki co .
-
Mecz ze Slavią Praga był pechowy dla Legii Warszawa. Stołeczny zespół stracił aż trzech zawodnikóww. Podczas ostatniego treningu przed meczem ze Slavią Bartosz Slisz doznał urazu kolana. Z kolei na przedmeczowej rozgrzewce kontuzji nabawił się Tomas Pekhart. Już w trakcie spotkania urazu doznał Kacper Skibicki.
Rokowania Bartosza Slisza są takie, że jak będzie to naderwanie I stopnia, to czeka go 6-10 dni przerwy, a jak II stopnia, to zmieni się to w kilka tygodni. W przerwie lekarz założył szwy na łokieć Kacpra Skibickiego, który miał głęboką, długą ranę. Wyszedł na drugą połowę, ale nie mógł zginać ręki w łokciu i musiał zejść. Z prostą ręką nie da się grać, więc to była kolejna wymuszona zmiana. Nie wiem jak będzie się goił jego łokieć, który ma bardzo opuchnięty. Nie wiem czy nie ma jakiegoś odprysku - jutro przejdzie szczegółowe badania. Tomek Pekhart sam skręcił nogę w kostce, po tym jak na rozgrzewce nadepnął na stopę Filipa Mladenovicia. "Mladen" miał na szczęście tylko rozerwany but i zakrwawioną nogę, ale mógł grać - powiedział Czesław Michniewicz.
-