EUROPA Euro'24 - Kwalifikacje
-
Dziś polska drużyna narodowa z nowym selekcjonerem rozpoczyna boje w eliminacjach ME 2024. Na pierwszy ogień idą Czechy na wyjeździe. To najsilniejsza wg rankingu ekipa w naszej grupie spośród wszystkich rywali. Jak nam pójdzie. Ja obstawiam wynik meczu Czechy - Polska 0:2. A wy jak myślicie @language-pl?
-
@Dovco_HandF optymista z ciebie.
Ja przy tylu problemach z obroną to będę zadowolony z remisu. -
0:0. Nie ma Grosika to nie będzie kto miał zewniakiem do Lewego dośrodkowac. Bo niestety w Piątka nie wierzę jako jokera (szkoda że nie ma Kownackiego).
-
(1' Krejci L; 3' Cvancara; 64' Kuchta : 86' D. Szymański)
Czesi pokazali Polakom jak się gra w piłkę nożną, strzelając, anajlepszym komentarzem do tego meczu są słowa legendy wśród piłkarskich dziennikarzy telewiyzyjnych: - "Jak piłkę komentuję od 50 lat, to tak fatalnego początku polskiej reprezentacji nie pamiętam" – powiedział bardzo dosadnie portalowi Sport.pl komentator TVP Dariusz Szpakowski porażce Polaków z Czechami 1:3 na inaugurację eliminacji do Euro 2024. Ale zapisali się w historii polskiej i czeskiej piłki nożnej. Czesi pierwszego gola zdobyli już w 27. sekundzie, co jest wynikiem rekordowym, jeśli chodzi o historię meczów Polaków. To najszybciej stracony gol przez reprezentację Polski w historii. Fernando Santos zapisał się też dość niechlubnie w historii polskiej piłki. Chodzi o jedną statystykę. Został trenerem, który najszybciej stracił dwie bramki w jednym meczu. Przypomnijmy, że Polska przegrywała 0:2 już po 130 sekundach meczu w Pradze. Kogo by nie podłamało jakby przegrywał 2:0 po 3 minutach gry?... Pytanie retoryczne oczywiście. -
Reprezentacja Polski wygrała 1-0 (1-0) w meczu 2. kolejki grupy E eliminacji mistrzostw Europy z Albanią. Zwycięską bramkę dla "Biało-Czerwonych" zdobył Karol Świderski.
Wypowiedzi po meczu Polska - Albania
Fernando Santos (selekcjoner reprezentacji Polski): Oczywiście uważam, że najważniejsza była dzisiaj wygrana, po przegranej wygrana jest ważna, aby skonsolidować pewne procesy. Za nami niecały tydzień pracy, kilka treningów, możemy poprawić dużo rzeczy, jeśli chodzi o środek pola, operowanie piłką natomiast będzie to budować krok po kroku. To co mi się najbardziej spodobało, to podejście zawodników, wszyscy nawzajem sobie pomagali i myślę, że to było fundamentalne. Chcę podziękować kibicom, także tym którzy oglądali przed telewizorami. To jest dla nas bardzo ważne. Wiemy, że jako kolektyw możemy być lepsi i w przyszłości będzie wyglądać to lepiej. Nasza drużyna była lepsza, kontrolowała spotkanie, miała więcej sytuacji strzeleckich, ale jest jeszcze wiele pracy przed nami.
Jeżeli podtrzymamy ten poziom koncentracji, zaangażowania to jest to punkt wyjścia, abyśmy mogli lepiej pracować. czasami widzę jeszcze problemy z konstruowaniem akcji, żebyśmy zagrali w sposób widowiskowy, aby podobało się to publiczności. Wydaje mi się, że w następnej kolejce będzie mieli więcej czasu, będziemy mieli mecz towarzyski, inaczej zaplanujemy treningi, tak aby stworzyć warunki by ta ekipa ewoluowała i grała widowiskowo i zwycięsko.
Robert Lewandowski: - Przy lobowaniu bramkarza, chyba minimalnie za lekko uderzyłem. Zespół albański grał bardzo mocno w defensywie, ciężko było to nam sforsować. Z przebiegu spotkania wydaje się, że mieliśmy je pod kontrolą, zabrakło strzelenia drugiego gola. Ale z drugiej strony jak patrzymy na nasz skład, w którym jest dużo nowych nazwisk, to z tego powodu automatyzmów może brakować. Nie było czasu tego potrenować. Po ostatnim meczu nie było łatwo wyjść i atakować. Myślę, że krok po kroku ta drużyna będzie się rozwijać. O meczu z Czechami nie ma co za dużo mówić jak się po nim czułem. Każdy z nas czuł się słabo albo średnio. Dzisiaj też ciężko było nam się przedrzeć w pobliże pola karnego. Brakuje nam w końcowej fazie ostatniego podania, zagrać tak, żeby wyłożyć komuś na strzał, jest nad czym pracować. Dzisiaj "Świder" mocno pracował w defensywie, ciężko było dostać się pod bramkę, ale Karol zdołał wykorzystać moment zawahania obrony. W drugiej połowie było więcej sytuacji, ale nie było ostatecznego uderzenia i chyba tego w tym meczu zabrakło.
Karol Świderski: - Wydaje mi się, że trudniej było mi strzelić bramkę w Tiranie, ale gdzieś to pierwsze uderzenie było nieczyste, na szczęście piłka została mi gdzieś pod nogami i chciałem uderzyć szybko po krótkim rogu, bo widziałem, że jest odkryty. Cieszę się, że wpadło. To ważne zwycięstwo, gdyż chcieliśmy zmazać plamę po Pradze. Myślę, że chociaż w części ją zmazaliśmy. W naszych głowach jest tylko awans, więc to zwycięstwo było naszym zadaniem do wykonania. Zrobiliśmy krok naprzód, jest nowy trener, wiadomo, że potrzeba na to trochę czasu. W pierwszej połowie fajnie pograliśmy, w drugiej też były momenty, w końcówce zrobiło się nerwowo, ale na szczęście wygrywamy. Bardzo się cieszymy z wygranej, to ważne dla nas, dla kibiców.
Bartosz Salamon:- Patrząc na to w jakich okolicznościach dołączyłem do kadry, nie wyobrażałem sobie wyjść w pierwszym składzie. Po kiepskim początku w Pradze, dzisiaj liczyły się tylko trzy punkty. Mam wrażenie, że kontrolowaliśmy ten mecz. Wydaje mi się, że nie było raczej niebezpieczeństw z tyłu, może poza jedną sytuacją. Chodziło o to, żeby zrobić trzy punkty i to dzisiaj zrobiliśmy. Myślę że reakcja po stratach była dobra. Był szybki powrót i goście nie dochodzili do strzałów. Dobrze reagowaliśmy przy stałych fragmentach, żadne strzały z tego nie wyszły. Jestem zadowolony z reakcji na błędy, a wiadomo, że one pojawiają się. Z racji wieku i doświadczenia chciałem współgrać z Jankiem, pomagać Frankowskiemu z prawej strony, chcieliśmy stworzyć kompakt.
-
I jeszcze po wypowiedziach pomeczowe statystyki z Flashscore, z których wyraźnie widać, że pomimo iż nasza drużyna nie grała jeszcze ładnie dla oka, to miała sporą przewagę w każdym aspekcie gry na tle jeszcze słabszych Albańczyków.